środa, 23 września 2009

22. "Kobieta na Księżycu" (1929)












"Frau im Mond", reż. Fritz Lang (Niemcy, 1929). Profesor Manfeldt planuje wyprawę na Księżyc w celu zbadania swojej hipotezy, że zalegają tam ogromne pokłady złota. W zrealizowaniu projektu pomaga mu uesański przemysłowiec Turner, który jednak ma własny, inny niż naukowiec, cel wyprawy.
Ostatni niemy film Langa. Film stanowi połączenie gatunków, które Lang obierał dla swoich wcześniejszych filmów: przygoda, science-fiction i sensacja. Mamy też wątek melodramatyczny. Widać w filmie ogromną fascynację techniką, ale w "Kobiecie na Księżycu" nie jest ona groźna i demoniczna jak w "Metropolis", ponieważ służy człowiekowi, a nie zniewala go. Zdjęcia i kadry na wysokim poziomie. Razić może nieco nienaukowe odkrycie, że na Księżycu człowiek oddycha z ta samą swobodą jak na Ziemi, ale ja przymknąłbym na to oko, bo nie jest to aż tak istotne (chociaż uczepić się tego jak najbardziej można). W "Kobiecie na Księżycu" pojawia się podobno po raz pierwszy na ekranie odliczanie do startu rakiety od dziesięciu do zera. Konsultantem filmu był jeden z pionierów kosmonautyki Hermann Obert (autor rozprawy "Die Rakete zu den Planetaraumen" z 1923 roku). Filmowa rakieta została ochrzczona imieniem głównej bohaterki, Friede (gra ją Gerda Maurus, która debiutowała na ekranie rok wcześniej w innym filmie Langa "Szpiedzy"). Pierwsza część filmu pokazuje rodzenie się idei wyprawy oraz jej realizację; bohaterowie schodzą na dalszy plan, ustępując miejsca technice. Jednak gdy dochodzi do pocałunku pomiedzy Friedą i Wolfem, środek ciężkości w filmie zmienia się. Druga część to lot na Księżyc, pobyt na nim oraz perypetie, jakie tam czekają na załogę rakiety.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz