środa, 24 czerwca 2020

Jarosław Kamiński "Tylko Lola"

Ciekawe ujęcie okresu historycznego o niechlubnej wymowie. Autor pokazuje jak niepozorne wydarzenie może w państwie komunistycznym zmienić losy człowieka, coś jak w "Żarcie" Kundery. Niewinna impreza i rzucone w jej trakcie nieopatrzne zdanie poruszam mechanizmy, które nie dają się łatwo zatrzymać, a co więcej, zaczynają zataczać coraz rozleglejsze kręgi. Mnie bardzo podoba się zastosowany w książce strumień świadomości; pomimo groźnie brzmiącej nazwy książkę czyta się płynnie. Może i można całą fabułę streścić w kilku słowach, ale tak można streścić i całe życie, a za tym kryją się wydarzenia, zdania, odczucia, wnioski, westchnienia, gniew, ironiczne uwagi, strach, radości, gorycz, no i ostateczność dla bohatera, czyli konsekwencje marca 1968, więc nie jest to takie proste. Nawet najprostsze wydarzenia mają przyczyny, kiedy się dzieją, wywołują emocje, refleksje i reakcje u tych, którym się dzieją, mają też swoje konsekwencje. Kamiński umiejętnie, aczkolwiek nie do końca jasno, wszystko to opisał w swojej książce.

piątek, 5 czerwca 2020

Jaume Cabré „Głosy Pamano”

Książka dobra, miejscami bardzo dobra, ale czasami też wlokąca się zbytnio. Autor stosuje wiele technik literackich jak James Joyce, akcja nie rozgrywa się chronologicznie i toczy się w dwóch okresach czasu. Wytrawny czytelnik nie będzie miał z tym problemu, bo czasem nawet w jednym akapicie mamy przeskok w przyszłość bądź w przeszłość. Tematem książki jest miłość, śmierć i dyktatura, ale wątków i postaci jest sporo i można doszukać się i innych tropów. Wątek z radiostacją w szkole według mnie mocno naciągany, ponieważ trudno uwierzyć, ze nikt się nie zorientował. Jest to niewątpliwie jedna z bardziej interesujących i oryginalnych książek współczesnych. Można psioczyć na wymyślny styl autora, ale zawsze można sobie zadać pytanie, dlaczego nie próbować szukać czegoś nowego, zamiast pisać jak większość? Forma w sztuce była zawsze istotna i niestety nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę. Cabré pisze o wydarzeniach z przeszłości, które zamiast zostać zapomniane, staje się po kilku dekadach czymś zupełnie niespodziewanym; a równocześnie zostają fałszywie oświetlone; czytelnik poznaje krok po kroku prawdę i przyczyny, a wszystko jest zależne od punktu patrzenia, od perspektywy, ale i od dobrej woli tych, którzy znają fakty. Jest to frapująca powieść z zagadką historyczną, która sięga do współczesności, tak samo, jak nieustannie ciągnie się w świadomości współczesnych cień faszystowskiego reżimu generała Franco. Przy okazji współcześnie toczy się, jakby inaczej, współczesne życie wypełnione współczesnymi problemami (ale czy aby niektóre z nich nie są tylko zmodyfikowaną wersją problemów z połowy lat 40-tych?) i dwie warstwy czasowe mieszają się ze sobą, przy czym przeszłość walczy o wpływ na teraźniejszość, a ta nie jest pewna, czy pragnie ingerencji przeszłości. Jak to sie wszystko połączyło i rozwiązało, tego już nie zdradzę. Zapraszam do lektury, bo to jedna z tych książek powstałych w XXI wieku, które warto z czystym sumieniem polecić.