środa, 17 lutego 2016

Jerzy Pilch "Moje pierwsze samobójstwo i dziewięć innych opowieści"



Tezą tej książki jest kontrast pomiędzy zgorzkniałym wiekiem dojrzałym i latami dzieciństwa. Narrator w ciepły, choć nie pozbawiony ironii sposób opisuje swoje dzieciństwo spędzone w Wiśle oraz dojrzałe lata warszawskie, których cechą jest osamotnienie i próba poszukiwania zmiany w miłosnych przygodach. Bohater Pilcha (który jest być może równocześnie jego alter ego) przedstawia w anegdotyczny, barwny sposób wiele postaci, wydarzeń i przy okazji miejsc, zawsze wydobywając ich ironiczną stronę. Opowiadania różnią się od siebie miejscem akcji i czasem jej rozgrywania, spaja je postać opowiadającego w pierwszej osobie narratora, tak że całość równie dobrze można nazwań mikro powieścią. Jest w tym zabiegu coś z trylogii nymburskiej Hrabala. Pilch skupia sie na lidziach oraz na uczuciach, doznaniach, intelektualnych fascynacjach; tekst nie został ograniczony do gawędy, a raczej gawęda uległa rozszerzeniu dzięki wplecenia w nią dygresji. Swobodna forma daje poczucie lekkości, mimo że często mowa jest o sprawach ostatecznych bądź niezbyt przyjemnych. Bohater Pilcha pisze o wszystkim bez ogródek, dokonując na sobie autoanalizy jak gdyby leżał na skórzanej kozetce psychoanalityka, ale opowiada ciekawie, z zacięciem, barwnie i często bez ogródek. Dziewczyny i kobiety zajmują poczesne miejsce w kręgu zainteresowań narratora, także wątek matki i ojca odgrywa w opowiadaniu znaczącą rolę. Nie wiem, czy przedstawiając konflikt między rodzicami chciał Pilch wytłumaczyć późniejsze osamotnienie i gorycz swego bohatera, jednak dzięki temu wiemy, że nigdy nie było mun łatwo w życiu i zawsze próbował się wyrywać, uciekać, skupiać swe zainteresowania na sferę seksualną. Jestem zauroczony "Moim pierwszym samobójstwem" i żałuję, że tak późno miałem okazje po raz pierwszy zetknąć się z prozą Pilcha. Ale cieszę się równocześnie, że początek już za mną i niebawem przyjdzie kolej na następne książki tego autora.

"Moje pierwsze samobójstwo"


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz