piątek, 8 stycznia 2010

Second Hand: Reality (1968)










1. A Fairy Tale [3:18]
2. Rhubarb [3:46]
3. Denis James The Clown [2:22]
4. Steam Tugs [3:14]
5. Good Old '59 (We Are Slowly Getting Older) [2:19]
6. The World Will End Yesterday [3:48]
7. Denis James (Ode To DJ) [3:14]
8. Mainliner [14:54]
9. Reality [3:11]
10. The Bath Song [2:23]
11. A Fairy Tale [0:35]

skład grupy:
Ken Elliot - klawisze, śpiew
Kieran O'Connor - perkusja
Nick South - gitara basowa
Bob Gibbons - gitara

Na takim przykładzie, jakim jest album Second Hand, można przekonac się, jak już w 1968 roku oddziaływała muzyka Jimiegi Hendriksa, bo przecież druga piosenka na płycie, "Rhubarb", jest czysto hendriksowska. Cała zreszta płyta jest dosyć mocna, choć znajduje się na niej miejsce także dla instrumentów dętych ("Denis James (Ode To DJ)"), piosenek o pastiszowym charakterze ("Denis James The Clown"), psychodelii ("The World Will Ende Yesterday"), organowych pasaży ("Steam Tugs"), fletu ("Denis James (Ode To DJ)"), soulowych naleciałości połączonych z dźwiękami mellotronu ("Reality"), popowej piosenki w stylu Swingujacego Londynu ("The Bath Song").
Najdłuższa na płycie kompozycja "Mainliner" zaczyna się od powolnych dźwięków gitary, której pomaga bas. Po wejściu perkusji w 45 sekundzie natychmiast wchodzi tez powolny wokal, który zawiera odrobinę patosu, nie bez przyczyny jednak, ponieważ kierunek utworu zmierza do formy o hymnicznym podniosłeym charakterze (takiego patosu używał później w swoim śpiewie Greg Lake w Emerson, Lake & Palmer). W 2:09 min. Gibbons zaczyna powolne solo gitary, w tle cichutkie organy i kotły O'Connora. Niespodziewanie w 3.06 min. na pierwszy plan wychodzą patetyczne, kościelnie brzmiące organy i Elliot zaczyna kontynuować swój śpiew-marsz ku górze. Od piątej muzyki zrobiło się juz fortissimo, więc w szóstej minucie następuje w kompozycji zmiana: raptem gra orkiestra symfoniczna! W 7:16 min. wraca zespół, tym razwem Eliott śpiewa w rhythm & bluesowej manierze, bas wyraźnie znaczy rytm i w ogóle jest do przodu i ponownie fortissimo. Pod koniec dziewiątej minuty włązca się kobiecy chórek, a zaraz potem flet ma swoje solo w towazrystwie psychodelicznych poszumów i odgłosów. W dziesiątej minucie gitara staje się bluesowa, ale juz w jedenastej wraca orkiestra... Od 12:51 min. mamy to samo, co nieco później zrobili Deep Purple z orkiestra symfoniczną: hard rockowy riff + symfoniczne tło; akcja przyspiesza (Metallika pewnie byłaby zadowolona z dźwięków gitary dosyć podobnych do heavy metalowych), co przywodzi na myśl końcowe partie "A Day In The Life" Beatlesów. W 14:16 minucie jeszcze na krótko wchodzi wokal Elliota, tempo się nagle radykalnie zwalnia i wszystkie dźwięki: zespołu i orkiestry ustają.

Z zamieszczonego w książeczce drzewa genealogicznego wynika, iż Second Hand są rodziną dla takich grup jak Gun, Bulldog Breed, T2, Three Man Army i Baker-Gurvitz Army.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz