sobota, 28 maja 2016

Kingsley Amis "Rosjaneczka"

Profesor slawistyki specjalizujący się w literaturze rosyjskiej prowadzi na pozór uporządkowane życie. Ma bogatą zonę, szałowy samochód, dom, pracę zgodną z jego pasją, poważanie i autorytet z nią związane, Raz w tygodniu gra w tenisa, polemizuje z kolegami z uczelni, pisze obszerną pracę o Lermontowie, nie posiada dzieci, ma za to sporo wolnego czasu. czegóż więcej chcieć?
Do Londynu przybywa radziecka poetka Anna, którą Ryszard poznaje w środowisku rosyjskich emigrantów i postanawia pomóc jej w uwolnieniu wciąż przetrzymywanego w więzieniu po zakończeniu wyroku brata. Jest koniec lat osiemdziesiątych i Związek Radziecki chyli się ku upadkowi, jednak dawne formy trwają w nim nieustannie.
Amis opisał w swej książce kontrast pomiędzy Wschodem a Zachodem, uwypuklił różnice pomiędzy światem zniewolonym i światem wolnym. "Rosjaneczka" jest także jednak książką o intelektualistach, porusza kwestię emigracji. Wszystko to jednak stanowi doskonale nakreślone tło dla losów Ryszarda, jego uwikłania w romans z Anną, który przez starania poetki o uwolnienie brata posiada podtekst polityczny. Okazuje się, że życie Ryszarda wcale nie jest takie, jak wyglądało,, że dał uwieść się pozorom życia, wklęsł w wygodną rutynę. Najgorsze jednak, że nie znał swojej żony. Ryszard znajduje się w kleszczach pomiędzy żona i kochanką i musi podjąć konkretną decyzję, wyzwolić się z iluzji, wybrać stronę i poczynić pierwszy krok.
Mimo obyczajowego charakteru powieści z naciskiem na życie intelektualne, Amis potrafił wpleść wątek rodem z thrillera, bo oto bohater decyduje się na krok, postanawiając żyć z Anną, co prowadzi do lawiny nieprzyjemnych konsekwencji. Okazuje się, że żona postanawia wziąć na nim odwet. Ryszard nie znał jej z tej strony; był do tej pory całkowicie nieświadomy, do czego może być zdolna zraniona i opuszczona kobieta. Dodajmy, że żonie Ryszarda nie chodzi o zawrócenie męża z obranej drogi, ale o zemstę...
"Rosjaneczka" jest na pewno powieścią o życiu w iluzji oraz o przebudzeniu. Impulsem dla otwarcia oczu i spojrzenia na sprawy w sposób umożliwiający dostrzeżenie ich prawdziwego wyglądu jest miłość. Amis nie chciał jednak powiedzieć, że miłość przezwyciężą wszystko, "Rosjaneczka" nie jest przecież czystym romansem, jeżeli w ogóle można nazwać ją w ten sposób, nie jest też książka naiwną, a na pewno nie ma w niej ani krzty sentymentalizmu. Jest to raczej powieść o losie, który chociaż przewrotny i nieprzewidywalny, można kształtować pod warunkiem posiadania świadomego i jasnego spojrzenia na fakty. Otwórz oczy, a nie zginiesz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz