niedziela, 5 listopada 2017

Franz Kafka "Aforyzmy z Zürau"






































"Nie miałem wcześniej pojęcia, dlaczego na pytania nie otrzymuję odpowiedzi; dzisiaj nie pojmuję, jak mogłem wierzyć, że mogę pytać. Ale przecież ja nie wierzyłem wcale, tylko pytałem."



      Jest to pierwsze wydanie aforyzmów Franza Kafki, pisanych w czasie jego ośmiomiesięcznego popytu w Zürau, które uwzględnia kolejność nadaną im przez pisarza. Kafka zapisywał je na osobnych karteczkach, każdą numerując. Jest to również pierwsze pełne wydanie, poprzednie bowiem nie zawierały wszystkich stu dziewięciu krótkich tekstów. Max Brod pozwolił sobie pominąć kilka aforyzmów; zrobił to z nieznanych nam przyczyn, dopiero niedawno otrzymaliśmy pełne uporządkowane wydanie aforyzmów.
      Do Zürau Kafka pojechał po pierwszym krwotoku, po stwierdzeniu choroby, z poczuciem, że zostawia za sobą wszystko to, co go przytłaczało i ograniczało: pracę, obowiązki, dom rodzinny, Pragę. Pojechał na wieś w poczuciu świeżo uzyskanej wolności od tego wszystkiego. W źle ogrzewanym i nękanym w nocy przez myszy pokoju zaczyna pisać krótkie teksty. Ogólnie nazywane są aforyzmami, chociaż nie wszystkie mogą się do tej formy zaliczać.


"Fakt, że nie istnieje nic innego oprócz świata duchowego, odbiera nam nadzieję i daje pewność."



      Kafka zagłębia się w abstrakcyjne myśli, równocześnie interesując się życiem na wsi, delektując swobodą, oddaleniem od biura. W paradoksalny sposób, sobie właściwy, Kafka wyraża swoją nowa sytuację, jest szczęśliwy, po raz pierwszy od wielu lat, może od zawsze. Pisze o belce schodów, która dopiero używana może mieć poczucie istnienia. Rozkoszuje się swoim sam na sam z myślami nad kartka papieru i z wiecznym piórem labo z ołówkiem w ręku. Chyba jedyny raz w swojej twórczości podejmuje tematy biblijne, religijne pozbawione kontekstu żydostwa, przede wszystkim temat wygnania z Raju. Podjęty zostaje temat sztuki, jednak najwięcej chyba pisze Kafka o zagubieniu w świecie, w jego formach, o rozdarciu pomiędzy dobrem i złem, o grzechu. Najkrótszym tekstem jest chyba "Klatka poszła szukać ptaka", a jaki przekaz, ile treści, jaka możliwość interpretacji.


"Cel istnieje, ale nie ma drogi. To co nazywamy drogą, jest wahaniem."



      Kafka nie wiedział jeszcze w Zürau, dokąd zmierza jego los. Cieszył się pobytem na wsi ze swoją ukochana siostra Ottlą, jak to on zapraszał swych przyjaciół i rad był, że nie mogą go odwiedzić. Pisał do Pragi wiele listów, opisywał obszernie Maksowi Brodowi swoja walkę toczoną z hałasującymi nocą myszami, otrzymał doskonały powód do zerwania wieloletniego, głównie korespondencyjnego związku z Felicja Bauer i skwapliwie z niego skorzystał. Uzyskał warunki, by pisać i jedne z najbardziej wieloznacznych i wielowymiarowych tekstów, które kiedykolwiek stworzył. Czytając aforyzmy nieodparte jest poczucie obcowania z innym wymiarem, z myślą wyższą, a zarazem rozległą. Że wyobraźnia autora jest bezkresna. Nie zawsze wiadomo, co Kafka chciał przekazać, nie za pierwszym czytaniem. Konieczne jest powracanie, powtarzanie, ponawianie, wgryzanie się, ale warto, naprawdę warto spędzić czas nad krótkimi myślami Kafki, poznać świat od innej strony, doświadczyć odmiennego punktu widzenia.

 

"Myśliwskie psy igrają na podwórzu, ale zwierzę, które gna ze swobodą przez las, nie wyrwie się im z potrzasku."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz