Niedawno zaatakowany został w Iraku uesański obóz wojskowy. Ataku dokonał... żołnierz uesański. Zabił swoich pięciu kolegów-najeźdzców. Ale ja nie o tym. Zgadnijcie, jak nazywa się ta baza, założona w Bagdadzie przez najeźdzców, agresorów i okupantów suwerennego Iraku? No jak się może nazywać? Jak?
Oczywiście Camp Liberty!
Bardziej obłudnie i cynicznie już chyba nie można...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz