niedziela, 11 kwietnia 2021

193. „Orbitowanie bez cukru”

 



„Orbitowanie bez cukru”, reż. Ben Stiller [USA, 1994] 1h39 Dobry film o ważnych sprawach, o wchodzeniu w dorosłość, w życie, na rynek pracy, chociaż wiele rzeczy też przesadzonych (telefoniczne konferencje z wróżką),a w grze aktorskiej znowu te wytrzeszczane nienaturalnie oczy i sztuczna ekspresja na twarzach, szczególnie w czasie kłótni. W porównaniu z "Clerks" film bardziej szablonowy, bliżej mu do "Samotnych", ale tam grali Alice in Chains i Soundgarden, a Eddie Vedder udzielił się nawet jako aktor. W "Orbitowaniu bez cukru" soundtrack jest mniej pokoleniowy, U2 chyba najbardziej tu pasuje do Generation X, chociaż wykorzystana w filmie piosenka "All I Want Is You" pochodzi z wcześniejszej dekady. Nic na to nie mogę poradzić, ze kiedy widzę Bena Stillera, od razu przychodzą mi na myśl głupkowate komedie z jego udziałem. W "Reality Bites" chciał powiedzieć coś istotnego i zrobił to z powodzeniem. Oczywiście nie obyło się w filmie bez wątku romantycznego, ale i on sporo mówi o pokoleniu młodych ludzi na podstawie ich zachowania oraz statusu społecznego, jaki zdołali osiągnąć. Ethan Hawke mówi do Winony Ryder, właśnie zwolnionej z pracy: "Mnie zwalniano dwanaście razy, a mam dopiero dwadzieścia trzy lata". Znajome chociaż w cześci?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz