piątek, 16 kwietnia 2021

Jaroslav Rudiš „Koniec punku w Helsinkach”



Śmieszno-gorzka opowieść o młodości, o fascynacji punkiem w krajach demokracji ludowej, o dorastaniu w tych warunkach, o buncie oraz o tym co z tego po latach zostało. Czesi potrafią tak ciekawie opisywać zwykłe codzienne sprawy i sploty ludzkich losów, książka Rudiša jest tego doskonałym przykładem. Nie jest to może proza napisana jakimś wyszukanym językiem, a dziennik Nancy pisany jest nawet tak jak się mówi, jednak nie na tym polega magia czeskiej literatury, nie na literackości, a na trafności obserwacji i niezwykłej umiejętności wydobycia z każdej sytuacji ironii. Czasy schyłku komunizmu, pełne paradoksów i niedorzeczności, same aż proszą się o taki opis. Przy okazji książka Rudiša dla kogoś takiego jak ja, czyli faceta który w1987 roku miał 20 lat, jest źródłem wielu wspomnień, które proza Rudiša przywołuje, wskrzeszeniem dawno już zapomnianych drobiazgów. Realia w powieści oddane są bardzo dokładnie, więc młode pokolenia śmiało mogą dowiedzieć się z "Końca punku w Helsinkach" jak to wtedy było. I to także jest sił tej książki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz